Postrzegajmy otaczający nas ocean Miłości i Miłosierdzia Jezusa Chrystusa – „Baranka” jako źródło życia, łaski Ducha Świętego, która jest przekazywana ludziom, poprzez nadmiar miłości, szczęścia i radości. Pan Bóg chce nas w ten sposób obdarować, abyśmy dążyli do uświęcenia, bo Pan Bóg jest wszelką i nieograniczoną Świętością. Nie skupiając się na swoim grzechu czy słabościach i odrzucając je, dążmy do Niego, a Bóg obdarzając nas swymi łaskami, pozwala nam odkryć poprzez Niego samego moc, którą nas obdarza. Dlatego głośmy Ewangelię ludziom, takimi jakimi są, bądźmy dla nich świadectwem przez nasze czyny, zachowania i walczmy o nich mimo trudności. Każdy z nas jest grzesznikiem i Zły nie ustanie w próbowaniu nas i kuszeniu, aby odciągnąć nas od Świętości i zbliżyć do świata doczesnego, przemijającego. Żyjemy w takim świecie, w którym złe duchy próbują nas zniewolić na wiele różnych sposobów poprzez: nienawiść, chciwość, gniew, bożki (np. mamona) zaspokajanie siebie i swoich potrzeb. Każdy z was wie, gdzie leży jego słabość, ale czy się jej przeciwstawia w pełni broniąc wejścia do swego serca i duszy? Gdy zaczynamy walczyć – głosząc Ewangelię – otwieramy swe serce na dary Ducha Świętego, otrzymując w sercu Pana Boga, Jezusa Chrystusa, Ducha Świętego Jego słowo, Jego myśl, Jego czyny. Ale wiedzmy, że aby otworzyć serce musimy bez miary dążyć do własnej czystości poprzez obraną drogę ku uświęceniu siebie, dlatego tak ważne jest, abyśmy dbali o siebie i dawali z siebie jak najwięcej. Dobrze korzystajmy z darów Ducha Świętego aby nas napełniał tym, w czym jesteśmy dobrzy, na tej drodze, którą wybrał dla nas Pan Bóg i którą idziemy dla Niego. Musimy słuchać uważnie słów Pana Boga, pytać Go, jeśli nie wiemy, aby nas prowadził tak, jak On chce budując w nas mocne serce posłuszne Duchowi Świętemu. Pamiętajmy, że praca z Panem Bogiem to 100% nas i nie bójmy się, że Pan Bóg wyznaczy i przytłoczy nas swoimi oczekiwaniami. Tak nie będzie, bo Pan Bóg zawsze daje nam tyle, ile jesteśmy w stanie unieść w danej chwili, dając nam z siebie 100%, a może i nawet 1000% łaski i błogosławieństwa. Musimy być posłuszni Panu Bogu, nie bać się, trwać w Jego Słowie i czynić Jego Słowo, a On pozwoli nam się stać sobą i wzrastać w wolności Ducha Świętego. Nie bójmy się też pytać Pana Boga, zwracać do Niego, kochać Go, wszakże to nasz ukochany, umiłowany Ojciec który chce dla nas jak najlepiej. Nie bądźmy zatwardziali i pyszni w myślach, w realizacji swoich potrzeb i pragnień, a stańmy na wysokości realizacji Jego potrzeb i pragnień dla nas, naszych braci i sióstr będąc w pełni serca, umysłu, duszy, uczuć i ciała tylko i wyłącznie sobą, takimi jakimi nas stworzył, nie zniekształconymi karykaturami zła. Aby wejść w Słowo Boże i słyszeć co Pan Bóg do nas mówi, czego od nas oczekuje, oczyśćmy się najpierw z błota „grzechu”, nie zabrudzajmy świętego Słowa Pana Boga, będąc zagłuszeni, oszołomieni przez złego ducha, przystąpmy z pokorą do sakramentu pokuty, uczestniczmy w codziennej Mszy Świętej, modlitwach wstawienniczych o uzdrowienie. Codzienne przyjmujmy ciało Jezusa Chrystusa i pozwólmy mu, aby obmywał naszą duszę Swoją Przenajświętszą Krwią, nawiążmy kontakt z Bogiem poprzez czytanie i głoszenie słowa Bożego, zacznijmy się oczyszczać, a serce nasze zacznie się otwierać ku napełnieniu Duchem Świętym, jego darami, talentami. Podczas oczyszczenia, tej „walki”, przygotujmy się na moment pustki, rozterki, gdyż wtedy bardzo mocno poczujemy swoją wolną wolę, którą daje nam Pan Bóg, abyśmy zadecydowali czy chcemy iść tą drogą, którą On dla nas wybrał, bo On nas nigdy do niczego nie zmusza. I pamiętajmy, że nigdy nasz Ojciec nie zostawia nas samych, jest zawsze z nami, nawet w najtrudniejszych chwilach, najcięższych momentach, a Najświętsza Maryja Panna zawsze koi nasz ból, który nas w momencie oczyszczenia głęboko dotyka, nie zmieniajmy wtedy kursu mimo wielu przeciwności, nie poddawajmy się emocjom, bo wiara to nie emocje, a grzech, „pokusa” zaczyna się od myśli, przyzwolenia, mowy i czynu, dlatego prośmy, a będzie nam dane i zawsze dziękujmy za każde ziarnko piasku, które znajdzie się pod naszymi drzwiami. Ja chce tego, co wskazuje mi Pan Bóg, mój Ojciec, nie chcę niczego innego, będę sobą, bo jestem w tym wszystkim Ja i Pan Bóg. Otwierajcie swe serca dla Ducha Świętego, dotykajcie Pana Boga, on tego oczekuje. Amen.